top of page
Justyna Witkowska

FASHION FLASHBACK: ALBERTA FERRETTI JESIEŃ/ZIMA 2020

Kolejny skok w przeszłość - tym razem włoskie podwórko modowe i projekty cieszącej się międzynarodowym uznaniem Alberty Ferretti.

Jak mi się ten pokaz podobał!

W zasadzie znalazłam tu wszystko, co lubię: grunge'ową nonszalancję, minimalizm, elegancję, niebanalne połączenia kolorystyczne i materiałowe... no to po prostu trzeba zobaczyć!



Znak firmowy


Projektantka znana jest ze swojego mistrzowskiego podejścia do tkanin i krojów, a ta kolekcja tylko to potwierdziła.

Na wybiegu królowały cięższe, ciepłe materiały, takie jak wełna i aksamit, które zestawiono z bardziej delikatnymi, przezroczystymi tkaninami.

To właśnie te kontrasty – miękkości i surowości – były jednym z głównych motywów całego pokazu.

Co jednak szczególnie przyciągnęło moją uwagę, to paleta kolorów.

Ferretti zdecydowała się na głębokie, intensywne odcienie: burgund, fiolet, czerwień, całą gamę szarości włącznie ze srebrem, a także ponadczasową czerń.


Wyższy poziom kobiecości


Pokaz był ukłonem w stronę płci pięknej, przy czym warto zaznaczyć, że ukłonem niebanalnym.

Luźne spodnie pumpy, mogące się wielu osobom kojarzyć z kiczem lat 80., zaprezentowano w takim wydaniu (zarówno kolorystycznym jak i materiałowym), że tryskały elegancją.

Skórzane, oversizowe kurtki o nietoperzowym kroju, niby wyjęte z garderoby sprzed kilku dekad, tutaj zyskały nowe, szalenie stylowe życie.

Zestawy w duchu vintage skąpane w srebrze, złocie i metalicznych wzorach oczarowały mnie totalnie!


Ponadto długie, idealnie dopasowane płaszcze, klasyczne marynarki, falbaniaste bluzki i sukienki w przepięknych kolorach.

Nic dodać nic ująć.


Akcesoria


Jeśli chodzi o dodatki, Ferretti postawiła na minimalizm, choć było kilka wyróżniających się elementów.

Po pierwsze biżuteria złożona z dużych, złotych kolczyków oraz naszyjników, nadająca wyrazistości stonowanym lookom.

Po drugie paski z ćwiekami, wkomponowane z niezwykłą umiejętnością i wyczuciem tam, gdzie na pierwszy rzut oka nikt by się ich nie spodziewał.

Poza tym proste, eleganckie torebki w stonowanych kolorach, a także botki na obcasie z luźną cholewką.


Podsumowanie


Cały pokaz był utrzymany w tajemniczej, nieco mrocznej atmosferze, co idealnie korespondowało z charakterem kolekcji.

Modelki poruszały się po wybiegu w rytm muzyki, która potęgowała nastrój elegancji i wyrafinowania.

Alberta Ferretti na jesień/zima 2020 to hołd złożony kobiecości w jej najbardziej złożonej formie.

To propozycja dla kobiet, które nie boją się kontrastów, są szykowne i potrafią łączyć klasykę z nowoczesnymi elementami.

Myślę, że warto się nią zainspirować również i w nadchodzącym sezonie.


A Wy, co sądzicie o tej kolekcji?

Czekam na Wasze opinie w komentarzach!


J.






0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page